Jęczmienne łany
 Robert Burns

Było to nocą w porze żniw,
gdy śliczny jest łan pszenny -
w księżyca jasny blask wśród niw,
wybrałem się do Annie.

Niepostrzeżenie mijał czas,
aż się zgodziła wdzięcznie,
gdy poprosiłem tylko raz:
Odprowadź mnie przez jęczmień!

Pszenicy łan i łan jęczmienia
prześlicznie się zieleni;
noc szczęsna, nie do zapomnienia
wśród łanów z moją Annie.

Błękitne niebo, ucichł wiatr
i księżyc opromieniał,
a jam ją zgodną, chętną kładł
wśród łanów, wśród jęczmienia.

Wiedziałem, miłość łączy nas
z pierwszego już wejrzenia
więc całowałem raz po raz
wśród łanów, wśród jęczmienia.

Zamknąłem ją w uścisku splot,
jej serce biło w drżeniach.
Szczęsne to miejsce było, ot,
wśród łanów, wśród jęczmienia.

Lecz na ten księżyc i gwiazd moc,
co noc tę opromieniał -
i ona wciąż tę pomni noc
wśród łanów, wśród jęczmienia.

 
 
 
 

 
 
 
 

 Corn Rigs or Rigs 'O Barley
 Robert Burns

It was upon a Lammas night
When the corn rigs were bonnie,
Beneath the moon's unclouded light
I held awa' to Annie.

The time flew by wi' tentless heed
'Til 'tween the late and early,
Wi' small persuasion she agreed
To see me thro' the barley.

Corn Rigs and barley rigs
Corn rigs are bonny
I'll ne'eer forget that Lammas night
Amang the rigs wi' Annie.

The sky was blue, the wind was still,
The moon was shining clearly.
I set her down wi' right good will
Amang the rigs o' barley.

I kept her heart, was a' my sin.
I loved her most sincerely.
I kissed her o'er and o'er again
Amang the rigs o' barley.

I locked her in my fond embrace.
Her heart was beatin' rarely.
My blessing on that happy place
Amang the rigs o' barley.

But by the moon and stars so bright
That shone that hour so clearly,
She aye shall bless that happy night
Amang the rigs of barley.

I hae been blythe wi' comrades dear
I hae been merry drinking.
I hae been joyful gath'rin' gear
I hae been happy thinking.

But a' the pleasures e'er I saw
Tho' three times doubled fairly,
That happy night was worth them a'
Amang the rigs wi' Annie.

tłumacz nieznany, piosenka z repertuaru Piwnicy pod Baranami, wykonywał ją Mieczysław Święcicki do muzyki Zygmunta Koniecznego.