CELT 2000

CELT 2000
VI Festiwal Muzyki Celtyckiej w Poznaniu

W dniach od 29 września do 1 października 2000 roku odbył się w Poznaniu, po dwuletniej przerwie, VI Festiwal Muzyki Celtyckiej. Jako że poprzednie jego edycje na stałe zapadły w pamięci mieszkańców miasta i mołośników celtyckiej muzyki, Celt 2000 oczekiwany był z dużym (jak mi się wydaje) napięciem. Jednak z tego co widziałem, nie wysuwa się zbyt optymistyczny wniosek, przede wszystkim zwróciło uwagę nikłe zainteresowanie mieszkańców miasta festiwalem, sytuację ratowała praktycznie tylko liczna grupa przyjezdnych 'fanów' muzyki celtyckiej.

Przyczyny są prawdopodobnie dwie: długi czas jaki upłynął od ostatniego festiwalu, oraz jak sądzę przesunięcie terminu z maja na koniec września. Jeżeli już narzekam, to denerwujący był jeszcze jeden fakt: jednoczesne występy kilku zespołów w różnych poznańskich pubach. Stawiało to wszystkich w ciężkiej sytuacji co wybrać... być może w przyszłości należałoby ograniczyć liczbę uczestników festiwalu?

Elphin Ale rzecz jasna, jasnych punktów było o wiele więcej. Przede wszystkim był nim występ chóru Anúna z Irlandii, ich koncert był po prostu fenomenalny, perfekcyjny i naprawdę na światowym poziomie. Także miejsce występu, czyli poznański kościół farny wybrane zostało znakomicie, przepiękne jego wnętrze efektownie oświetlone delikatnym światłem sprawiało wprost kosmiczne wrażenie. Osobiście na pewno zapamiętam ów koncert na bardzo, bardzo długo.

Jeżeli zaś chodzi o inne atrakcje, to niewątpliwie był nim inny gość festiwalu, bretoński zespół Deskomp, znakomicie grający, i co ważniejsze śpiewający tradycyjne bretońskie melodie. Owacje zbierał wokalista zespołu, Gaël Billien, całkiem udanie wprowadzający (po polsku!) w śpiewane przez siebie piosenki. Zaś trzeci z zagranicznych wykonawców, zespół Burach ze Szkocji nie wywarł już na mnie takiego wrażenia, choć docenić należy lidera zespołu, który w zastępstwie krakowskiego Comhlanu ofiarnie prowadził warsztaty taneczne, przypłacając to poważnym urazem stopy.

A poza nimi obejrzeć i posłuchać można było prawie wszystkich rodzimych wykonawców celtycko-folkowej muzyki, łącznie kilkanaście zespołów. Trochę szkoda, że z grup tanecznych przyjechał tylko trójmiejski Elphin, dając kilka pokazów nowoczesnego irlandzkiego tańca. To wszystko w tej króciutkiej relacji, na zakończenie proponuję obejrzenie garści zdjęć z festiwalu. A ja czekam już na następny festiwal.


Śpiewamy,...

Anúna Anúna Deskomp - Gaël Billien

...gramy na skrzypcach...

Deskomp - Vincent Bodu Burach ???

... i na harfie

Deskomp