Kim byli Celtowie?

T Moneta a stara rzymska moneta z 43 roku p.n.e. najdokładniej chyba pokazuje jak wyglądali starożytni Celtowie. Wiele zawdzięczamy anonimowemu artyście, który zdołał uchwycić najważniejsze cechy tej rasy na tak małym kawałku metalu. Juliusz Cezar uważał Celtów za odważnych ludzi, lecz jednocześnie upartych i porywczych - twarz którą widzimy na monecie posiada dokładnie te cechy.

Podbój Galii przez Cezara trwał od 58 do 50 roku p.n.e. W jego „Wojnie Galijskiej” jest wiele powierzchownych uwag, rzucających nieco światła na życie i kulturę Celtów. Rzymska prowincja Galia obejmowała tereny dzisiejszej Francji, części Holandii i Belgii oraz większą część Szwajcarii. Tereny te, wraz z Wyspami Brytyjskimi od dawna zamieszkiwane były przez wojowniczych Celtów, lud pochodzący ze środkowej Europy. Około roku 500 p.n.e. wywędrowali ze swoich siedzib położonych zapewne w południowych Niemczech i Czechach - w poszukiwaniu żyznych terenów uprawnych część udała się na zachód, część na wschód. Około 390 p.n.e. Celtowie najechali nawet na Rzym i złupili miasto. Aż 200 lat zajęło Rzymianom wyparcie Celtów z Italii, tak że w czasach Cezara kontrolowali już południową Galię Narbońską.

Większa część Galii pod względem politycznym i ekonomicznym nie stanowiła większej wartości, ale istniało niebezpieczeństwo, że nieujarzmione plemiona celtyckie sprzymierzą się z Germanami, co mogło już zagrozić rzymskim interesom w tym regionie. Cezar zauważył, że Rzym musi zadbać o swe bezpieczeństwo - w czasie swej nad wyraz udanej kampanii przyłączył Galię, a potem też Brytanię do Imperium.

Cezar był dobrym obserwatorem i jego uwagi na temat Galijczyków stanowią niezwykle cenne źródła wiedzy o nich. To, co znajdzie się w następnych akapitach oparte jest w dużej mierze na jego „Wojnie Galijskiej”; także na innych dziełach starożytnej literatury i współczesnych odkryciach archeologicznych.

Skąd wywodzą się Celtowie

Pochodzenie Celtów

Na obszarze zaznaczonym na żółto Celtowie żyli około 200 p.n.e. Data osiedlenia się ich na Wyspach Brytyjskich jest niepewna i mogło to nastąpić nawet kilka stuleci wcześniej. Obszar wzdłuż Renu był centrum wydobycia i obróbki żelaza - żyło tam wielu wprawnych w swych fachu rzemieślników tworzących zarówno broń jak i precyzyjne ozdoby ze złota, znajdowane obecnie w grobach lokalnych władców. Właśnie umiejętność obróbki żelaza i produkcja wysokiej jakości uzbrojenia umożliwiła Celtom ekspansję na szeroką skalę.

Społeczeństwo

J uliusz Cezar jest naszym najlepszym źródłem wiedzy o celtyckiej społeczności - uzupełniają ją przeróżne archeologiczne pozostałości. W chwili jego przybycia do Galii Celtowie byli głęboko podzieleni na przeróżne odłamy, plemiona i klany.

Celtowie na ogół rządzili się poprzez rady starszych oraz przez potężnych władców, takich jak największy przeciwnik Cezara, Wercyngetoryks.

Według opinii Cezara, zwykli ludzie „traktowani byli prawie jak niewolnicy”. Żyli w ubóstwie, uciskani i żeby przeżyć zmuszani byli do pracy na rzecz lokalnych władców. Jednakże, jeżeli taki wódz nie wywiązał się z zadania ochrony swych poddanych, zostawał kompletnie odrzucany i pozbawiany władzy. Istniały dwie uprzywilejowane klasy - Druidzi, którzy jak się wydaje pełnili jednocześnie rolę kapłanów i urzędników oraz wojownicy, prowadzący ludzi do walki.

Druidzi odprawiali obrzędy podczas ceremonii religijnych i służyli radą we wszystkich tematach związanych z religią. Zwykle wybierali spośród siebie „naczelnego Druida”, ale czasem nie mogli dojść do porozumienia i każdy skłócony odłam wybierał sobie własnego przywódcę. Druidzi cieszyli się wielkim poważaniem ludności. Spotykali się raz do roku dyskutując o problemach, które pojawiły się przez ten czas i sprawując sądy. Cezar zanotował, że druidyzm ma swe korzenie w Brytanii - młodzi adepci z kontynentu wybierali się tam po nauki. Słyszał, że religia zakazywała im używania pisma, zmuszając ich do zapamiętywania wszystkiego i przekazywania wiedzy dalej drogą werbalną. Na naukę poświęcali podobno całe dwadzieścia lat.

Zanim zostali podbici, Galowie toczyli wojny niemal corocznie - ważność wodza poznawało się po liczbie jego poddanych i wojowników. Cezar zauważył, że z terenów położonych najdalej od granic Imperium wywodzili się najlepsi żołnierze, co skłoniło go do wyciągnięcia wniosku, że część Celtyckiego świata została osłabiona poprzez dostęp do rzymskich dóbr i rzymskiego stylu życia.

Kobiety nie miały zbyt wielu praw, ale cieszyły się wysokim poziomem bezpieczeństwa. Kiedy kobieta wychodziła za mąż, jej wybranek musiał wykazać się posiadaniem odpowiednio dużych dóbr materialnych. Jeżeli jeden z małżonków umierał, drugi przejmował na własność cały majątek i tylko on mógł czerpać z niego zysk. Pogrzeby uważano za wielkie wydarzenie, zmarłego palono na stosie pogrzebowym łącznie z jego ulubionymi przedmiotami - w dawnych czasach palono też jego sługi i część żywego inwentarza.

Celtowie mieszkali w małych osiedlach, ale w razie niebezpieczeństwa mogli wycofać się do dobrze umocnionych i bronionych fortów. Konstruowano je w ten sposób, że kopano fosę wokół odpowiedniego wzgórza, z drewna lub kamienia układano obwałowanie - często spotkać można było silnie chronione bramy. W niektórych odkrytych twierdzach znaleziono ślady zabudowań, ale większość nie zawierała ich wcale, jest kwestią dyskusyjną do czego więc te twierdze naprawdę były one wykorzystywane. Zaś zwykłe budynki mieszkalne budowane były z drewna - miały kształt kwadratu, prostokąta albo okręgu. Okrągłe domy częściej spotykane były w Brytanii.

Moneta

Celtowie bili monety na dobre sto lat przed tym jak ich ziemie stały się częścią Imperium Rzymskiego. Odkryto już setki tysięcy monet - niektóre dają nam informacje o władcach, których nie poznalibyśmy w inny sposób. Najstarsza moneta została znaleziona w Brytanii - była zrobiona z czystego złota i stanowiła imitację staterów Filipa Macedońskiego. Filip używał celtyckich najemników w swych wojnach, co może wytłumaczyć istnienie tych pierwszych monet. Celtyckie monety często ukazywały konie, dziki i kłosy zboża. Pośledniejsze robione były ze stopu miedzi i cyny. Monety tego typu dzielone były później na mniejsze kawałki, które byly w obiegu aż do I wieku n.e. Moneta powyżej to stater Cunobelina z pierwszej połowy I stulecia.

Religia Celtów

R zymianie generalnie byli bardzo tolerancyjni, jeżeli chodzi o lokalne religie, pozwalając mieszkańcom podbitych terenów dalej czcić swych bogów - wyjątek uczynili w przypadku druidyzmu. W roku 59 namiestnikiem Rzymu w Brytanii był Swetoniusz Paulinas. Uważał, że głównym źródłem oporu przeciw rzymskiej okupacji byli druidzi. Mieli oni wciąż silny wpływ na mieszkańców wyspy, tak, że Paulinas poczuł się zobligowany do najazdu na północną Walię i wyspę Anglesey, która w szczególności poświęcona była Druidom. Została ona spacyfikowana, Druidzi wybici, a święte gaje zniszczone. Rzymianie narzekali, że kult był odpowiedzialny za ofiary z ludzi, ale tak naprawdę nie ma na to żadnych konkretnych dowodów. Wkrótce po tym, jak druidyzm został oficjalnie zabroniony, próbowano wprowadzić na jego miejsce kult Imperatora, cesarza Rzymu, ale spotkało się to z powszechnym odrzuceniem.

Cezar opisując Galów stwierdził, że czczą oni rzymskich bogów. Mówił, że modlili się oni do Merkurego, Apolla, Marsa, Jowisza i Minerwy. Merkury uważany był za najważniejszego boga i jego wizerunki były powszechnie obecne w całej Galii.

My wiemy, jednakże, że Celtowie poza tymi importowanymi z Rzymu czcili też swych własnych lokalnych bogów. Modlili się do bogini Epony, boga wojny Esusa jak również do całego multum bogów i bogiń związanych z różnymi przyrodniczymi obiektami, zwłaszcza z rzekami i strumieniami. Kamienny posąg w Riehms we Francji ukazuje rogatego boga Cernunnosa z założoną na szyi metalową obręczą zwaną torque. Celtowie generalnie nie budowali świątyń, nie były one uważane za niezbędne, ale powstawały czasem w szczególnie ważnych miejscach.

Druidzi nauczali, że dusza nie umiera. Dusza człowieka zmarłego w czasie bitwy miała przechodzić do innego ciała - Cezar uważał, że było to jedną z przyczyn waleczności Celtów, którzy nie bali się umierać.

Jakim mówili językiem

C eltowie z Galii osiedlili się w Brytanii po roku 600 p.n.e. Do czasu podboju obydwu krain przez Rzymian (w roku 85 opanowali już zdecydowaną większość Brytanii) mówiono w nich wspólnym językiem określanym jako gallo-brytoński. Był to język indoeuropejski, jedna z dziewięciu jego gałęzi (obok między innymi grupy germańskiej, romańskiej i słowiańskiej).

Z języka tego wywodzą się współczesne języki: Walijski, Bretoński i Kornijski (obecnie wymarły). Są to tak zwane języki P-Celtyckie (indoeuropejska głoska kw zamieniła się w nich w p). Języki, którymi mówi się w Irlandii, Szkocji i na Wyspie Man nazywamy Q-Celtyckimi (głoska kw zachowała się w nich do dzisiaj - najpierw zapisywana jako q a później jako c). Język brytoński przetrwał długie rzymskie rządy, ale zaniknął po wycofaniu się w roku 410 legionów i pod wpływem naporu plemion Anglów i Saksonów zastąpił go język staroangielski z grupy języków germańskich.

Walia pozostała jedynym regionem na wyspie, gdzie do dziś przetrwał stary język brytoński. Walijski ukształtował się pomiędzy V a VIII wiekiem. Był zagrożony po normańskiej inwazji w roku 1066 - nowi najeźdźcy przesunęli znacznie na zachód granice językowe. Największe jednak spustoszenie przyniosła XIX wieczna industrializacja - uprzemysłowienie południowej Walii sprawiło, że obecnie walijski jest tam prawie niespotykany. Jednak pocieszające jest to, że po latach spadku znowu zaczęła rosnąć liczba ludności posługujących się tym językiem. Przyczyniło się do tego niewątpliwie ustanowienie walijskiego językiem urzędowym i otwarcie średnich szkół, w których językiem wykładowym jest właśnie walijski.